sobota, 9 maja 2015

Color Stories

Ja wcale nie mieszkam na wsi, a tylko złośliwi twierdzą, że nawet z nawigacją nie można do mnie trafić :) Może to z tą nawigacją to i prawda, ale pomyślcie jak uroczo zobaczyć mnie pod starym,nieczynnym wiejskim sklepem,, ażeby przywitać moich gości i pokierować do mojego domu. Uwielbiam gości. Uwielbiam zrobić dla nich coś dobrego- nie tylko w kwestii kulinarnej. Wracając do tych monitorowanych czasów czyli ery komórki i nawigacji, to najzwyczajniej w świecie zabawne jest kiedy moja znajoma stoi przed moim domem dzwoniąc do mnie telefonem komórkowym czy aby na pewno w tym domu jestem :) Kiedyś się nie dzwoniło tylko przychodziło. Uwielbiam kiedy sąsiadka po prostu do mnie zapuka i wpada na kawę. Wszystko rzucam i gadamy, żeby nie powiedzieć plotkujemy. Tak kiedyś żyliśmy, mając czas lub nie licząc tego uciekającego, nie spiesząc się, nie martwiąc, że pranie z pralki nie wyjęte. Mieć czas zawsze dla ludzi i dla przyjaciół to taki priorytet dla mnie. Dom jest moim azylem, lecz staram się żeby wszyscy czuli się w nim wyjątkowo i chcieli do niego wracać. Żeby czuli w nim się tak jak ja. Martyna wie gdzie miseczka na zupkę dla dzieci, wysuwa szufladę po łyżeczkę i wyciąga z szafki kubek, a potem z kolejnej szafki sięga po sok i te obierki z ziemniaków co obiad razem robiłyśmy wyrzuca do kosza... to wtedy jestem szczęśliwa :) Nie z faktu, że mi posprząta ... :) tylko z faktu, że po prostu wie gdzie szukać, jakby tu mieszkała i wtedy zamykam oczy, zapamiętuję i cieszę się ,że możemy sobie na to wszystko pozwolić... na luz, na uśmiech, na caffe latte, na wspólny obiad... bo nie ma tabu, bo nie zastanawiamy się czy coś wypada czy też nie, czy mamy na to czas i ile. A dzieci na placu zabaw z jednej butelki piją bo jedna jest a im obu pić się chce... bo opowieść musi być kolorowa :)

kocyk bambusowy Color Stories Bamboo Hoodie - w zeszłym roku nie ruszaliśmy się bez kocyka bambusowego z kapturkiem właśnie tej marki, jest nieoceniony, używany do wózka, w domu, na trawie, niezniszczalny, nie zaciąga się, po prostu wielkie uznanie, zerknijcie tutaj

kocyk tkany Color Stories Cotton Classic- w tym roku postawiliśmy na ręczniczek tej marki i kolejny kocyk :), kocyk tkany koniecznie musiał być w kolorze kremowej bezy z racji nowej, beżowej odsłony naszego salonu, kocyk podbił moje serce, był już na kilku wycieczkach i służy w domku przy niespodziewanych drzemkach :) można znaleźć tutaj, a ręcznik wybraliśmy ten




























Benio minionego lata w Bamboo Hoodie