wtorek, 6 października 2015

Mamaville Wrocław


Byliśmy, zobaczyliśmy, poznaliśmy. Stary Browar mieszczański to miejsce WOW. Takie alternatywne miejsce na kulturalnej mapie Wrocławia. Miejsce do organizowania takich imprez idealne. My wybraliśmy się na trzecią edycję targów Mamaville. Wszystko co związane z tematyką ciąży, macierzyństwa, rodzicielstwa było tam. Cudowne kolorowe stoiska z artykułami dla najmłodszych w niesamowicie inspirujących wnętrzach. Dla mnie raj. Cudowni wystawcy i ich dorobek :) Na miejscu zastaliśmy również mobilne jadłodajnie jakkolwiek to brzmi :) Takie święto Ulicożerców. Żarcie pycha... najlepszy pasztet jaki jadłam w życiu. A te bolidy ich przestylowe!

Wystawców mnóstwo i kilkoma korytarzami trzeba było przejść i się nie zgubić do tego. Piu di me bardzo mi się spodobało... w szczególności za stonowaną kolorystykę. Uwielbiam. Oczywiście odwiedziliśmy stoisko titot. Warto zerknąć kto musi papcie do przedszkola kupić i coś jeszcze, bo darmowa wysyłka u nich trwa. Bardzo miłą panią Magdę poznaliśmy z tak zwanej Pracowni Rzeczy Unikalnych RoseCraft. Cudowna osoba tworzy cudowne rzeczy i posiada guziczki w wersji mini mini. Laleczki unikatowe rzecz jasna.

Na deser o zającach napiszę, bo urzekły mnie totalnie, Duże takie jak nam się marzą. Wielgachne krasnale, żeby było śmieszniej :)  Już mi się lampka zapaliła, że to cudny prezent na urodziny, zbliżające się święta czy chociażby Mikołajki. Ceny naprawdę przystępne, a zające w różnych rozmiarach- po zachodzie.

Więcej o targach Mamaville znajdziecie chociażby na ich facebooku- tutaj

Zdążyłam jeszcze na niedzielny spacer z synem, więc dzień zaliczamy do bardzo, ale to bardzo mile spędzonych.






























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz