wtorek, 7 czerwca 2016

To nie koniec... to COODOwny początek























Ostatnio trafiłam na COODOwną polską markę. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w tych krojach, a swoimi kolorami wbili mi nóż w serce. Miód i cytryna ostatnio mnie prześladują. To chyba jedyna z polskich marek, która tak idealnie wpisuje się w nasze gusta i oczekiwania. Cenię sobie minimalizm i prostotę, a ta kolekcja właśnie taka jest. Jakość materiału to wogóle magia. Wersja naszych ogrodniczek to wersja light, czyli taka typowo na lato. Mama moja musiała dotknąć, bo nie wierzyła, że za gorąco Beniowi nie jest :) Otórz nie jest, a bluza po przelotnych deszczach niezastąpiona. Chusta bambusowa- w końcu w kolorach, które mogłabym pożreć! Na trawie położyć i leżeć...Latem zapewne zastąpi nam ręcznik. Dla mnie jakość i design pierwsza klasa, polecamy szczerze... a i obsługa sklepu przeCOODOwna, upewnią się czy aby napewno wszystko z zamówieniem jest w porządku.
Nie było nas tu chwilę, ale wracamy ze zdwojoną mocą i masą nowych pomysłów. Jesteśmy teraz jak te wampirki, żądni przygód i wrażeń ;) Zdjęcia wykonane w Parkach Rozrywki w Inwałdzie, gdzie mieliśmy okazję ostatnio chwilę rodzinnie wypoczywać. Dziękuję Wam COODo za nieoceniony wkład w mój powrót do blogowania i Wam drodzy czytelnicy za nieustającą obecność :) WRACAMY!!!

OGRODNICZKI, BLUZA I CHUSTA BAMBUSOWA MUŚLINOWA- Coodo
PLECAK- Elodie Details
WÓZEK- mima bo

1 komentarz:

  1. Uwielbiam firme Mima jestem w niej zakochana. Reszta jest mi nie znana ale w najblizszym czasie w szafie mojego malca pojawi sie. Wszystko wyglada pieknie. Uwielbiam prostote i super jakosc. Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń